Bardzo lubię pizzę. Lubię ją jeść a także robić. Wykonanie jest banalnie proste a łatwość łączenia składników uwalnia głębokie pokłady fantazji...
Dziś polecam Wam pomysł, który od dawna chodził mi po głowie. Białą pizzę z ziemniakami, boczkiem, cebulą i wędzonym twarogiem...
Bardzo lubię pizzę. Lubię ją jeść a także robić. Wykonanie jest banalnie proste a łatwość łączenia składników uwalnia głębokie pokłady fantazji...
Dziś polecam Wam jeden z moich ostatnich pomysłów. Białą pizzę z pomarańczami, cebulą, wędzonym twarogiem, mozzarellą, lubczykiem i tymiankiem.
Podawałem już jeden przepis na ciasto do pizzy przy okazji podawania przepisu na pizzę z figami http://maltaodkuchni.pl/domowa-pizza/. Teraz podam Wam przepis, z którego korzystam najczęściej.
Kto nie lubi pizzy? Ja lubię ją bardzo i podobnie myśli większość ludzi, ale czy wiecie jakie były początki pizzy... i skąd się ona wzięła? Czy na pomysł jej robienia pierwsi wpadli Włosi? No nie... Grecy byli szybsi. Robili placki z ziołami, czosnkiem i oliwą na wiele lat przed Włochami. Włoskie początki pizzy można datować na okres sprzed około 500 lat p.n.e... i to nie w takiej formie jak nam się wydaje. Chyba pamiętacie, że dopiero w XVII w., zaczęto do Europy sprowadzać pomidory i to dopiero wtedy, w Neapolu zaczęto podawać pizzę z sosem pomidorowym. Tak więc to Neapol można nazwać kolebką włoskiej pizzy... takiej jaką znamy dziś...