czyli Malta Cafe od kuchni
Tarta. Prosta do zrobienia i zarazem fajna do jedzenia. Dobrą tartę można zjeść na ciepło, ale jej wyjątkowy smak pojawia się jak stężeje. Czym ta tarta różni się od innych? Może niczym nadzwyczajnym, ale jest to wiosenna zdrowa tarta, która mnie osobiście bardzo smakuje…
O tym jak zdrowa jest pokrzywa już pisałem, więc tylko przypomnę jest bardzo zdrowa. Jest to jej zaletą, wadą zaś delikatnie mówiąc słaby smak. Gdyby nie to, że ma dobroczynny wpływ na nasz organizm można byłoby o niej zapomnieć. Czy można więc zrobić z niej fajną sałatkę? Moim zdaniem tak. Podam Wam przepis na sałatkę, która mnie bardzo smakuje. I uprzedzam – jest bardzo ostra. Jeśli nie lubicie ostrych potraw to pomińcie pepperoni…
Słyszałem różne opinie na temat zupy pokrzywowej. Jedni się zachwycają jej wyjątkowym smakiem, a drudzy wręcz przeciwnie. Fajnie sobie posłuchać takich sporów. Ja osobiście zaliczam się do tych pierwszych. Pisałem już, że pokrzywa nie ma smaku więc trzeba jej ten smak zapewnić. Pamiętajmy, że głównym atutem pokrzywy są jej niezwykłe właściwości ( pisałem już o tym jak podawałem pomysł na przekąskę z pokrzywy ). Doskonałym pomysłem jest dodanie do zupy szczawiu i odpowiednią ilość soku z cytryny… Nie bójmy się jej dobrze doprawić. To nasza inwencja zadecyduje o tym, do której kategorii będą zaliczać się ci co będą ją jedli… Wielu osobom gotowanie zupy z pokrzywy wydaje się co najmniej dziwne, zaręczam jednak, że jest to jedna z najzdrowszych i najsmaczniejszych zup sezonowych.
Na pewno gdzieś Wam się obiło o uszy, że pokrzywa jest bardzo zdrowa, ale czy z tej wiedzy jakoś skorzystaliście? Już Hipokrates uważał pokrzywę za leczniczą królową wszelkich ziół, podobnie jak Hildegarda z Bingen. Cenili ją także starożytni Rzymianie… No więc może by zacząć ją wprowadzać do swojego menu. W maju w restauracjach pojawiają się zupy pokrzywowe lub pokrzywowo-szczawiowe. Warto dać się skusić jeśli są zrobione zgodnie z tradycyjnymi, sprawdzonymi przepisami. Ja polecam taką zupę w restauracji MaltaCafe w Olsztynie. No dobrze… o zupie pokrzywowej jeszcze będę pisał, ale nie teraz – poświęcę temu osobny wpis…