A gdyby tak… umieszać wegański tatar z marynowanymi opieńkami? Jak pomyślałam tak zrobiłam. Wszak Malta Cafe słynie z genialnych tatarów, a ja z mięsem mam bardzo nie po drodze, wiec pomysł na alternatywę to hitowego dania chodził mi po głowie już od bardzo dawna. Jednak wena nie nadchodziła. Do czasu! Co było zapalnikiem? Prezent.
Otóż dostałam w prezencie kilka słoiczków marynowanych opieniek a to był impuls wysłany prosto do mojego kulinarnego serca.