Pierogi z kurkami

Osobiście uznaję kurki za symbol lata i wakacji. Jako totalna fanka tych grzybów mogłabym je dodawać do wszystkiego. Od śniadania po kolację. I na deser 😉 A poza tym zaliczam się do osób lubiących ( nawet bardzo) robić pierogi. 2+2 i już wiadomo o czym mowa….! Pierogi z kurkami to absolutny hit lata. I oczywiście można je skosztować w Malta Cafe w Olsztynie. Jak zawsze mamy to co najpyszniejsze!

Ciasto:

  • 3 szklanki mąki
  • 1 szklanka bardzo gorącej wody
  • szczypta soli

Farsz:

  • Kurki ( ok 2 szklanki)
  • cebula (1 średnia)
  • czosnek (1 ząbek)
  • tymianek
  • sól
  • pieprz
  • odrobina oliwy do smażenia

Wykonanie:

Proponuję najpierw zrobić farsz. Spokojnie nam przestygnie, a my zajmiemy się wyrabianiem ciasta.

Kurki oczywiście należy oczyścić i osuszyć ręcznikiem papierowym bardzo dokładnie gdyż z natury są to brudaski lubiące piasek. Jak ktoś ma to szczęście co ja to piach znajdzie zawsze i we wszystkim….
Oczyszczone kurki kroimy na małe kawałki, tak aby nam wygodnie mieściły się w pierogi. Cebulę (ja daję szalotkę) siekamy w drobną kostkę i to samo robimy z czosnkiem.

Rozgrzewamy patelnię, dodajemy odrobinę oleju i na gorący olej wrzucamy cebulę, szklimy dosłownie chwilę. Następnie dodajemy kurki i pozwalamy im spokojnie się poddusić. Trzymamy na patelni aż cała woda wyparuje. Oczywiście od czasu do czasu mieszamy. Jak już grzyby są gotowe (po ok 7 minutach) dodajemy przyprawy: sól, pieprz, czosnek i tymianek. Mieszamy, zostawiamy na minutkę.  Potem oczywiście studzimy – cała filozofia.

Jeśli chodzi o ciasto pierogowe to najważniejsze jest… nastawienie.

Mąkę należy przesiać do miski, dodać szczyptę soli i powoli wlewamy bardzo gorącą wodę mieszając łyżką ( wiadomo, jak wlejemy 80 stopni i włożymy w to rękę to grozi katastrofą) do połączenia w jedną masę. Jak już nam się to uda, wtedy ręką szybko zagniatamy ciasto aby było gładkie i jednorodne. Uwaga: zdradzam rodzinny sekret! W trakcie lepienia pierogów, by ciasto nie schło i cały czas było równie elastyczne  przykrywam je gorącym talerzem (talerz zalewam wrzątkiem po tej głębszej stronie, wylewam wodę i takim przykrywam resztę ciasta).

Następnie odrywamy kawałek ciasta, posypujemy blat mąką i rozwałkowujemy ciasto na ok 3 mm. Wykrawamy szklanką kółka, łyżeczką nakładamy farsz, składamy, zlepiamy i odkładamy na posypany mąką blat. Brzmi pracochłonnie a jest relaksujące. Tak wygląda magia gotowania ;)!

Gotowe pierogi wrzucamy na osolony wrzątek, gotujemy 2 minuty od czasu jak pierogi wypłyną na powierzchnię garnka.

Polecam,

Małgorzata Tandyrak- Bunalska

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.